Dla dzieci urodzonych w szpitalu pierwszym wyjściem na zewnątrz jest zwykle podróż do domu. Czasami mamie może zająć jeszcze kilka lub kilkanaście dni, zanim odzyska siły po porodzie, ale jeśli czuje się na to gotowa, pogoda dopisuje, a dziecko jest zdrowe, nie ma przeszkód, żeby wybrać się z maluszkiem na pierwszy spacer. Ważne, aby pierwsze przechadzki nie trwały zbyt długo, można zacząć od kwadransa i pomału wydłużać czas.
Spacer z niemowlakiem zimą, zwłaszcza jeśli panują mrozy, wymaga jednak odczekania, aż noworodek troszkę podrośnie. Najlepiej jest zapytać lekarza lub położnej, ile dokładnie czasu warto odczekać, ale zwykle może to trwać około 2-3 tygodni, zanim maleństwo przygotuje się na „wielkie wyjście”. Kiedy dziecko ukończy 10. dni, można zacząć je werandować, czyli przyzwyczajać do chłodnego powietrza i warunków panujących na zewnątrz. Werandowanie polega na ciepłym ubraniu dziecka i postawieniu wózka przy otwartym oknie albo drzwiach balkonowych. Z początku werandowanie powinno trwać kilka minut, z biegiem dni należy ten czas wydłużać. Po tygodniu, jeśli nie panuje duży mróz i wiatr, można wybrać się na pierwszy, krótki spacer. Gdy temperatura przekracza -10 stopni C lub -5 stopni C przy silnym wietrze, lepiej jednak zostać z maleństwem w domu.
Kiedy można wyjść z noworodkiem na spacer w porze letniej? W tym przypadku często wystarczy jedynie odczekać kilka dni po powrocie ze szpitala, jednak warto pamiętać, żeby nie narażać malca na działanie ostrego słońca i nie wychodzić między godz. 11.00 a 15.00.